Napędy i przekładnie A.S.N.T.
Kluczowym problemem powszechnie stosowanych Dwuosiowych Trackerów Solarnych (DTS) są napędy i przekładnie. Efektowne, ale niestety nieefektywne. Oparta na łożysku wieńcowym przekładnia wschód-zachód musi być montowana w górnej części masztu i do tego być bardzo solidna. Problemy biorą się ze stosowania jak najtańszych komponentów. Tak samo jest z siłownikiem liniowym stosowanym do napędu północ-południe. Ogromny nacisk przy nagłych, silnych podmuchach wiatru powoduje, że musi on być solidny, czyli kosztowny, a i tak są problemy. DTS nie ma być eksponatem do podziwiania, tylko sprawnie działającym urządzeniem.
Dlatego zastosowaliśmy stare, solidne rozwiązania, odpowiednio je konfigurując. Po pierwsze, wyprowadziliśmy napędy poza tracker, co całkowicie wyeliminowało jego wpływ na awarie. Silniki są uruchamiane przez falowniki, pracują 3–4 minuty na dobę i napędzają reduktory z przełożeniem do 7 obrotów na minutę. Z kolei przekładnię wschód-zachód przenieśliśmy na spód. Maszt osadzony jest na tulei ślizgowej, która współpracuje z łożyskiem stożkowym. Napęd – samohamowny – za pomocą ślimaka i ślimacznicy. Maszt robi na dobę niecałe dwa obroty, co praktycznie eliminuje awarie.
Napęd północ-południe oparty jest na naciągu linki stalowej z jednej strony stelaża i kontrą sprężynową po drugiej, z zastosowaniem olejowych amortyzatorów. System stwarza możliwość ulegania konstrukcji stelaża nagłym podmuchom wiatru, a to z kolei – poprzez minimalizację oporu – zapobiega wszelkiego rodzaju naprężeniom i przeciążeniom, stwarzając stabilną pracę trackera w ekstremalnych warunkach.
Stąd nazwa A.S.N.T. – Aktywny System Napędu Trackera. Takie rozwiązania stosuje się od ponad dwustu lat. Ale to odpowiednia konfiguracja sprawiła, że przy ich zastosowaniu można DTS łączyć w szereg, w dowolnej liczbie, stosując w nim po jednym napędzie na każdą oś i jedno wspólne sterowanie. Jest to jedyne takie rozwiązanie na świecie, co docenił PUP, określając je jako nowe i wynalazcze, oraz przyznając ochronę praw autorskich.
Przez ponad trzy lata testów napędy przeszły pracę w ekstremalnych warunkach, jak i symulacji. W sumie mają przepracowane około 20 lat, w tym ponad trzy – generując energię. Nie wystąpiła żadna awaria.
Zapraszamy na naszą stronę, do zakładek Geneza projektu oraz Prezentacja.